Konspekt zajęć o tematyce ekologicznej

Jak powinniśmy zachować się w stosunku do  dzikich zwierząt mieszkających w lesie.

Czas: ok. 40 min.

Uczestnicy: Dzieci z kl. I-III szkoły podstawowej.

Miejsce: Biblioteka główna.

Metoda: Zbiorowa.

Forma pracy: Prezentacja multimedialna, rozmowa z zaproszonym gośćmi, myśliwymi.

Literatura: Opowiadanie pt. „Leśna przygoda z sarenką”, książki o tematyce przyrodniczej.

Cele:

  1. Zapoznanie z zasadami zachowania się w lesie.
  2. Zapoznanie ze zwierzętami, które można spotkać w lesie.
  3. Zapoznanie z zasadami zachowania i zwyczajami dzikich zwierząt.
  4. Zapoznanie z zagrożeniami jakie czyhają na dzikie zwierzęta ze strony człowieka.

Przebieg:

  1. Przywitanie gości.
  2. Przeczytanie przez jednego z zaproszonych gości opowiadania pt. „Leśna przygoda z sarenką”.
  3. Rozmowa z dziećmi na temat postepowania bohaterów opowiadania.
  4. Prezentacja multimedialna pt. „Las pełen zwierząt”, przedstawiająca leśne zwierzęta. Podczas prezentacji zaproszony gość opowie dzieciom o zachowaniu, zwyczajach oraz sytuacjach zagrożenia życia prezentowanych zwierząt. Jako częsty bywalec lasu, zapozna słuchaczy z ogólnymi zasadami zachowania się w lesie.

 

Załącznik 1. Opowiadanie „Leśna przygoda z sarenką”
Hubert mieszkał w małej wiosce niedaleko lasu. Bardzo lubił przyrodę i zwierzęta, więc tata zabierał go tam na spacery. Ponieważ często odwiedzał las, znał wszystkie zwierzęta, które w min mieszkały. Podczas wspólnych wycieczek z tatą, Hubert poznał las na tyle, że wiedział w którym jego zakątku można spotkać sarenki, zajączki, lisy, wiewiórki czy nawet dziki. Chłopiec nie bał się tych dzikich zwierząt. Tata wytłumaczył mu, że dzikie zwierzęta atakują tylko wtedy, kiedy muszą się bronić.
Pewnego dnia Huberta odwiedziła kuzynka Justyna. Była piękna pogoda, więc dzieci chciały wybrać się do lasu. Tata tego dnia musiał wykonać pilna pracę i nie mógł zabrać dzieci na wycieczkę. Hubert postanowił, że sam pokarze Justynce las. Nic nie mówiąc nikomu wyruszyli na wyprawę. Chłopiec bardzo dobrze znał drogę, więc rodzeństwo szybko dotarło do lasu. Justynka bardzo chciała zobaczyć sarenki. Hubert zaprowadził ją na polanę, gdzie pasło się stado tych zwierząt. Dziewczynka była zachwycona, ponieważ zobaczyła całą rodzinę sarenek.
Zapatrzeni, nie zwrócili uwagi, że zrobiło się późno. Postanowili już wracać, gdy nagle usłyszeli dochodzący z pobliskich krzaków odgłos przypominający płacz dziecka. Poszli w tym kierunku i zobaczyli małą sarenkę, której noga była uwięziona we wnykach. Zwierzę nie mogło wydostać się z pułapki i becząc wzywało pomocy. Na początku dzieci się przestraszyły, ale potem Hubert przypomniał sobie co mówił tata, że w takiej sytuacji zwierzęciu trzeba pomóc. Ile sił w nogach pobiegli do domu, żeby sprowadzić pomoc. Tata Huberta zabrał ze sobą potrzebne narzędzia i uwolnił małą sarenkę. Niestety noga była złamana i sarenka nie mogła chodzić. Wszyscy zgodnie postanowili, że zabiorą ja do domu, gdzie obejrzał ja Pan weterynarz.
Lekarz podał zwierzęciu leki, usztywnił nogę i zalecił opiekę nad chorą. Hubert przygotował dla zwierzątka posłanie w oborze razem z krowami. Nadał jej nawet imię Mele. Sarenka Mela spędziła w gospodarstwie rodziców Huberta kilka tygodni. Przez ten czas chłopiec sam opiekował się zwierzątkiem, dbając aby niczego mu nie zabrakło. Kiedy Mela wyzdrowiała, razem z tatą zaprowadzili ja do lasu. Na do widzenia sarenka popatrzyła przyjaźnie na chłopca i pobiegła na polanę. Hubertowi nie było przykro rozstać się z Melą, ponieważ wiedział, że spotka ją na następnym spacerze. W głębi serca czuł radość, że dzięki niemu udało się uratować małą sarenkę.