Poznaj zasady bezpieczeństwa i ciesz się przyjaźnią czworonogów!

Psy to najpopularniejsze zwierzęta domowe. Często bywają ulubieńcami dzieci, a także są im oddane. Pamiętajmy jednak, że pies to nie maskotka. Nie każdy z nich będzie reagował merdaniem ogonem podczas spotkania z nami. Poznaj zasady bezpieczeństwa i ciesz się przyjaźnią czworonogów.

Jeśli chcemy być pewni, że pies będzie przyjaźnie do nas nastawiony, pozwólmy mu podejść i nas obwąchać. W ten sposób dajemy zwierzęciu czas na poznanie i zapamiętanie nas. Jeśli chcemy pogłaskać psa, dotknijmy jego boku czy klatki piersiowej. Nie zaczynajmy głaskania od głowy. Dajmy psu wybór w kwestii pieszczot. Jeśli nie jest w danym momencie nimi zainteresowany,  nie zmuszajmy go do tego. Zdecydowanie nie powinnyśmy od razu zaznaczać swojej przewagi. Patrzenie prosto w oczy, bezpośredni kontakt i głaskanie po głowie i karku może sprawić, że zwierzak zacznie zachowywać się agresywnie.

W przypadku odwiedzin u znajomych pamiętajmy, że obcy pies może nie być tak chętny na pieszczoty, jak nasz. Rozpoczynając kontakt z nim od tarmoszenia czy całowania możemy zaniepokoić psa. Będzie on zdziwiony, jeśli to nie jego właściciel okazuje mu czułości. W efekcie pies może ugryźc w odruchu obronnym, mimo tego, że zazwyczaj jest spokojny. Dobrym pomysłem jest przestrzeganie zasady ograniczonego zaufania. Czasami trudno przewidzieć, które zachowanie i w jaki sposób może pobudzić psa do ataku. Powinniśmy więc postępować ostrożnie i nie prowokować zwierzęcia.

Podczas spotkania obcego psa, który wyraźnie nie jest przyjaźnie do nas nastawiony (możemy to rozpoznać po odsłoniętych zębach, napiętym ciele oraz podniesionych głowie i ogonie), postarajmy się nie dopuścić do ataku. Nie patrzmy psu w oczy i nie głaszczmy go. Zdecydowanie także nie powinniśmy uciekać, biec czy szybko się poruszać. Nie chcemy, aby pies uznał, że należy nas gonić. Zachowujmy się spokojnie i cicho, nie wykonujmy gwałtownych ruchów. Wycofajmy się bokiem nie patrząc na zwierzę, bez hałasu i krzyku.

Lucyna Kaczmarek, lekarz weterynarii